(Historia dzieje się 2 lata od teraz. Jongup ma 19 lat, Zelo
18 itd..)
Jongup POV
- Pierwszy raz zobaczyłem ją na spotkaniu z fanami we
Francji, było to dwa dni przed naszym koncertem – zacząłem, powoli
przypominając sobie każdy detal z tamtego dnia. W końcu to wtedy całe moje
życie odmieniło się po raz drugi. Pierwszy raz to oczywiście dzień naszego
debiutu, a drugi… spotkanie z nią.
-Siedzieliśmy tak jak zawsze przy długim stole, a fani
podchodzili do nas po autografy. Zbliżał się koniec spotkania, od kilku minut
nikt do mnie nie podszedł, a ja czułem się niesamowicie zmęczony. Siedzieliśmy
tam już prawie 2 godziny. Spuściłem głowę patrząc w podłogę i nagle przed
stolikiem pojawiły się małe Nike Air Force, nasze ukochane buty. Powoli zacząłem
podnosić głowę jadąc wzrokiem od butów w górę. Zobaczyłem zgrabne damskie nogi
w krótkich spodenkach – starałem się nie rumienić i nie uśmiechać dziwnie do
siebie mówiąc o tym- miała do nich doczepioną bandanę tak jak Yongguk w
„No Marcy” i bluzę Boy London. Gdy spojrzałem wyżej ujrzałem dziewczynę o wielkich zielonych oczach i długich brązowych włosach. Gdy napotkała moje
spojrzenie uśmiechnęła się.
-A Tobie mowę odebrało – wtrącił ze śmiechem Himchan.
Zarumieniłem się, prowadzący dał mi znak, żebym kontynuował.
- Chciałem coś powiedzieć, ale ona położyła palec na ustach
uciszając mnie, po czym podała mi pudełko z wizerunkiem DadaMato na pokrywce i
odręcznym graffiti ‘Jongup’. Było niesamowite. „To dla Ciebie” powiedziała po
angielsku po czym dodała „Zobaczymy się na koncercie” Uśmiechnęła się znowu,
odwróciła w stronę drzwi i zaczęła iść w ich stronę. Gapiłem się na nią jak
zaczarowany.
-Nie tylko Ty, Moon – przerwał mi Zelo- ja, Bang-hyung,
Jae-hyung i Himchan-hyung także zwróciliśmy na nią uwagę. Prawda?
-Tak. Dziewczynę otaczała jakaś niesamowita aura. Gdy
podeszła do Cheetosa wszyscy na nią spojrzeliśmy – przyznał Yongjae.
- No i te buty. Większość dziewcząt woli pokazać się od
słodkiej strony, zakłada sukienki i jakieś słodkie buty z kokardkami. Wydaje mi
się, że to także był powód dla którego zwróciliśmy na nią uwagę.
Odprowadziliśmy ja wzrokiem zdziwieni i zaintrygowani jednocześnie – powiedział
Bang.
-Szczególnie, że gdy była przy drzwiach Jongup otrząsnął się
i krzyknął za nią. Jednak ona tylko uśmiechnęła się po raz trzeci i pomachała
nam na pożegnanie wychodząc- dodał Him.
- Rzeczywiście bardzo ciekawa postać. Jeszcze chyba nigdy
nic takiego się nie wydarzyło – pokiwał głową prowadzący- Po pierwsze, żeby
idol wołał swoją fankę, a po drugie żeby ta nie zareagowała?! Aż się w głowie
nie mieści.
-Też tak pomyślałem. – odezwałem się znowu chcąc kontynuować
historię – dlatego, gdy tylko wróciliśmy do hotelu usiadłem na łóżku i
otworzyłem pudełko. Było w niej 6 kopert z naszymi imionami. Wyjąłem je i
położyłem swoją na wierzchu. Na dnie była jeszcze jedna, grubsza. Otworzyłem
ją, wypadła z niej płytka DVD. Zaintrygowany, szybko otworzyłem list i
przeczytałem go – nie chciałem ujawniać całej treści ale musiałem powiedzieć
chociaż najważniejsze rzeczy -
Dowiedziałem się, że na imię ma Julia – delektowałem się brzmieniem tego
imienia, którego tak długo się uczyłem – i jest kilka miesięcy starsza od Zelo.
Przyjechała z Polski, swojego rodzinnego kraju, aby zobaczyć nasz koncert.
-Wstyd się przyznać ale nigdy wcześniej nie słyszeliśmy dużo
o tym kraju, chociaż mamy tak dużo fanów – zaśmiał się Guk, przerywając mi – Wiedzieliśmy
naprawdę nie wiele, na szczęście dzięki Juli dowiedzieliśmy się więcej.
-Wielu rzeczy się od niej dowiedzieliśmy – dodał Dae
uśmiechając się do mnie jednoznacznie. Przysięgam, że go zamorduje jak wrócimy
do domu. Albo pochowam wszystkie słodycze.
- A co było na płycie? – zapytał prowadzący gdy moi kochani przyjaciele
przestali się ze mnie śmiać.
-Julia w liście napisała, że od 6 roku życia jest tancerką.
Na płycie były 3 choreografie zatańczone przez nią i jej zespół –
odpowiedziałem, przypominają sobie każdy szczegół. Oglądałem te filmiki milion
razy, znałem układy na pamięć.
-Czy to były covery waszych piosenek? Albo choreografie do
nich?
-Nie to były jej prywatne układy. Jest naprawdę niesamowita,
jeszcze nigdy żadna dziewczyna mi tak nie zaimponowała i to nie tylko mi,
pokazałem to reszcie i byli tak samo zachwyceni – powiedziałem po czym Zelo
wtrącił.
- W liście napisała, że gdy nie ma pomysłów na układy dla
swojego zespołu, który prowadzi, słucha naszych piosenek i ogląda solówki
Hyunga – powiedział wskazując na mnie – Wtedy wymyśla najlepsze choreografie.
To co było na płycie to właśnie 3 fragmenty takich właśnie układów stworzonych dzięki
naszej muzyce.
-Napisała, że Jongup jest jej inspiracją – dodał Him i
zachichotał. Zamorduje ich wszystkich, przysięgam …
- Naprawdę? Patrzcie jaki szczęściarz! I ty twierdzisz, że
nie jesteś popularny – zaśmiał się przewodniczący.
-Od tamtego incydentu jest chyba najbardziej popularny –
stwierdził Youngjae śmiejąc się.
-Bez przesady – machnąłem ręką. Zmieniłem się przez te trzy
lata to fakt, ale nadal czułem się niekomfortowo, gdy cała uwaga zwrócona była
na mnie.
-Julia napisała, że aby tam przyjechać bardzo długo zbierała
pieniądze i że jest niesamowicie szczęśliwa ponieważ jej się udało
–kontynuowałem – Opisała swój sen, w którym tańczyła ze mną na koncercie.
Dzięki niemu ułożyła duet dla pary z jej zespołu, którym zajęli 2 miejsce na
Mistrzostwach Świata.
-Wow! To naprawdę imponujące. Pomyśl, że dzięki tobie Jongup
ludzie spełniają swoje marzenia – zwrócił się do mnie prowadzący. Tak
wiedziałem o tym dzięki Julii, i byłem z
tego niesamowicie dumny.
-Właśnie dlatego pomyśleliśmy, że może uda nam się spełnić
jeszcze jedno marzenie – powiedział tajemniczo Bang – Julia napisała, że gdy
będzie na naszym koncercie, wyobrazi sobie, że tańczy z Cheetosem.
-Hyung wpadł na pomysł, że w sumie to dlaczego miałaby to
sobie wyobrażać – uśmiechnąłem się, czekając na reakcje tłumu. Nie
rozczarowałem się, wybuchły brawa.
-Czyli postanowiliście zaprosić ja na swój koncert? –
zapytał prowadzący.
-Tak ale nie było to takie proste. Musieliśmy przekonać
menagera i wszystkich ludzi odpowiedzialnych za nasze koncerty – powiedziałem.
-To była taka nasza mała prywatna wojna – zaśmiał się
Yongguk – Menager prawie wpadł w szał krzycząc, że chyba postradaliśmy zmysły
„Nie wiecie ilu ludzi musiałbym przekonać!” krzyczała na nas wtedy. Jednak po
jakimś czasie, gdy trochę się uspokoił uznał, że to nie jest taki zły pomysł. Wykonał kilkanaście
telefonów, biegał w te i z powrotem po hotelu, ale udało się. „Muszę was
uprzedzić, że postawiono mi 2 warunki. Po pierwsze dziewczyna zatańczy na
ostatnim koncercie za 3 tygodnie i z powodu braku dodatkowego czasu któryś z
was musi oddać jej swoja solówkę. Po drugie wytwórnia zgodziła się pokryć
koszty jej wyjazdu do Londynu, zakwaterowanie i wyżywienie, jeśli jednak show, które
zrobi nie spodoba się publiczności, będzie musiała zwrócić pieniądze”
-Postanowiłem oddać jej czas mojej solówki, uznałem, że jest
to oczywiste – powiedziałem gdy Bang skończył udawać menagera – Mieliśmy tylko
3 tygodnie, a to naprawdę mało czasu. Najpierw musieliśmy ja znaleźć i zapytać
czy w ogóle wyraża na to zgodę, choć co
do tego nie mieliśmy wątpliwości. Tak czy inaczej nie wiedzieliśmy gdzie jej
szukać.
-To było szalone z naszej strony – wtrącił Himchan –
załatwiliśmy miejsce na koncercie nieznajomej dziewczynie, a dopiero później
zabraliśmy się za ‘załatwianie samej dziewczyny’ – prowadzący wybuchną śmiechem
a my dołączyliśmy.
Kolejny rodział wieczorem ;)
Kejt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz